Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2017

24 października 2017

Obraz
Zmieniam nieco warunki bloga. Wiedziałam, że prędzej czy później ten czas nadejdzie. A wydaję się to całkiem rozsądne i logiczne. Otóż, posty nie są i nie będą już codziennie. Będą raz na jakiś czas, a na pewno raz w tygodniu kiedy będę mogła raz a konkretnie podzielić się swoimi przemyśleniami. Słowa, które piszę będą bardziej spójne i nie będą (chociaż?) powstawać naprędce. Dzięki temu, ja będę miała czas na życie a Wy na zatęsknienie za Anonimowym ;) A oto temat, na który mi się zebrało: Uwaga- M A Ł Ż E Ń S T W O Tak się składa, że w weekend sprowokowały mnie do myślenia na ten temat dwie rzeczy. Mianowicie, fenomenalna książka i fenomenalne filmy wyświetlane w teatrze. Książka, o której mowa to " Za zamkniętymi drzwiami" B.A. Paris'a. Szczerze mówiąc już nie pamiętam kiedy ostatnio książka wciągnęła mnie tak, że nie mogłam zrobić  kompletnie niczego nie przeczytawszy jej do końca. Chodziłam z nią wszędzie i po półtorej dnia skończyłam. Z wielkim

18 października 2017

Obraz
Dużo zmian. Naraz. W różnych sferach życia. A ja spokojna jak nigdy dotąd. Mam ufność, więc nie przeraża mnie nic z tych rzeczy, które mnie spotyka.  Mogę być zawiedziona niektórymi z nich, a w które się wdawać nie mam zamiaru, ale oprócz tego czuję spokój. Ogarniam sobie to co należy, daruje sobie to co nie jest konieczne i działam na zasadzie 'żółtych karteczek'- list priorytetowych. W momencie, w którym się znajduję, i nie będąc nawet w połowie zadowolona z pracy, którą mam wykonywać najbliższych pewnie kilka miesięcy, będąc zmęczona samą tą nauką obowiązków, które będą wykorzystywać zapewne 15% moich możliwości, i tak czuję spokój. Czy to jest wiara w plan Boży? Zdecydowanie tak, chociaż nie dostanę od Boga i tak więcej niż włożę w coś sił. Nie dostanę możliwości, po które sama nie sięgnę, choćby prowadzona Jego ręką. Dostanę za to błogosławieństwo na tej ścieżce, która wg Niego jest dobra. I na tym etapie, o dziwo (i naprawdę o dziwo!) wystarcza

15 października 2017

Obraz
Niedziele ukochane. Niedziele tak inne w swoim spokoju od szaleństw soboty. Niedziele koją nerwy i mobilizują na cały tydzień pracy. No i niedzielna Eucharystia. To był dobry dzień, mój Drogi. I mam nadzieję, że Ty również taki miałeś :) Umiejętność odpoczywania jest bardzo ważna. Odpoczywania bez poczucia winy i wrażenia marnotrastwa czasu. Wyluzowania się psychicznego i może wyżycia fizycznego. Celebrowanie nastanej chwili jest pierwszym krokiem do życia w zgodzie z własnymi emocjami i potrzebami. Rozeznanie się w sobie i swoim organiźmie. Niewątpliwie tego odpoczynku potrzebujemy i tylko właściwe jego wykorzystanie, faktycznie nas rozluźni. Jak? - zero bodźców - zero złych emocji - zero poczucia winy - mnóstwo dobrego humoru - kawa, dobra książka/ gazeta, krzyżówka, obraz do namalowania, wiersz do napisania, rower, skakanka, jogging, kocyk w pobliżu ;) tj. otwarta na pomysły głowa, otwarta na to czego potrzebujesz w danym momencie. A kiedy już wiesz czego Ci t

14 października 2017

Obraz
Sobota pełna szaleństw. Chociaż pełna byłam nadziei, że spotkam dziś Bartka z 'Z buta do Maryi' to jednak nie taki był plan Boski. Jeszcze nie ten czas i miejsce widocznie. Choć nie można ukryć, że do tego bloga mnie zmobilizował. Nigdy nie wiemy jaki cel mają osoby pojawiające się w naszym życiu i co do naszego wniosą. On mnie przekonał kiedy zastanawiałam się czy to w ogóle ma sens. I blog funkcjonuje ;) Zamiast niego był TAU. Świadectwo i rap. Dla wielu może dawno znany, dla mnie nowy. I choć nie do końca mój gatunek muzyczny, nie do końca nawet sposób bycia, w którym się odnajduję; to jednak jak z każdego spotkania, tak i z tego można było wynieść coś dla siebie. Odwagą jest mówić o historii swojego życia. Pokazywać prawdę taką jaka jest- przed obcymi jeszcze łatwiej, ale wśród znajomych? Serio, totalna odwaga i podziwiam to. Potrzebne są nam maluczkim i być może zagubionym takie spotkania i takie doświadczenie dobrej zmiany w innym człowieku. Bo przecież jeśli komuś się

13 października 2017

Obraz
Piątek trzynastego. Piękny dzień dziś nas nastał. :) Mimo to przeminął, nie wydarzyło się nic nieprzewidzianego. Czemu tak zastrasza nas ta data? Czemu wierzymy w durne przesądy? Nie jest to przymiot człowieka wierzącego, nie możemy zatracać się w przesądach, nie warto w nie wierzyć. Nie wnoszą nic do naszego życia i w niczym go nie ubogacają. Piątki trzynastego, czarne koty, nawet Halloween. Po co nam to? :) Wierzę w Boga? Nie wierzę w bzdury :) Proste! Amen.

12 października 2017

Obraz
"Kolędy przed Bożym Narodzeniem, małżeństwo przed ślubem, seks przed miłością, dom przed własnością, wypłata przed pracą,  wyniki przed badaniami,  osądy przed Sądem Ostatecznym. Nie umiemy czekać - umrzemy przed śmiercią."  ks. Wojciech Węgrzyniak. Cierpliwość to cnota. Ale to nie jest coś co my młodzi hołubimy i potrafimy tym żyć. Chcemy mieć wszystko na już, a najlepiej na wczoraj. Chcemy tworzyć relacje i mieć je z automatu na poziomie master. Bez wysiłku, bez poznawania się nawzajem, bez żmudnych procesów, ma być super tu i teraz. Nie chcemy piąć się po szczeblach kariery, chcemy być już na top of the top. Nie chcemy robić kroku wstecz, bo nie wyobrażamy sobie aby nie być wszędzie przed innymi. Cierpliwości uczy nas życie, idzie to w parze z pokorą. Wyczekane rzeczy smakują lepiej ale i tak chcemy mieć wszystko na już, nie chcemy czekać i tęsknić. Przyzwyczajeni do realiów kiedy supermarket jest otwarty 24h/ 7 dni w tygodniu, chcemy zrobić

11 października 2017

Obraz
Dzisiejszy post rozpoczynam od piosenki :   [LINK]  Jest taki samotny dzień Znowu w drogę, w drogę trzeba iść, W życie się zanurzyć, Chociaż w ręce jeszcze tkwi Lekko zwiędła róża... A po nocy przychodzi dzień, A po burzy spokój (...) Definitywnie coś ostatnio mam do tych róży :) Ale niewątpliwie po burzy przychodzi spokój i wychodzi słonko. Po nocy zawsze przychodzi dzień. A po smutku radość. Jesień prowokuje wahania nastrojów, i naprawdę trzeba być emocjonalnym cyborgiem aby nie ulec tej szarówce i naprzemiennej ulewie z mżawką. Jakby powiedział mój chrześniak: ble! I ja wczoraj uległam i straciłam ochotę na cokolwiek a dziś już wykorzystałam dzień tak aby mnie cieszył. Ważne jest aby nie tracić całych dni, tygodni i miesięcy na życie  w letargu. Bo to, że upadamy jest normalne, ale nie możemy leżeć zbyt długo. Upadając, leżąc, patrząc w sufit, zbierajmy siły na kolejny dzień. I róbmy wszystko aby naprawdę był.  Aby dzień się nam przydażył,

10 października 2017

Wtorek. Dzień dany od Boga. Niewykorzystany do niczego konstruktywnego. Zmarnowany. I już stracony. Pracoholik bez pracy. Powoli mnie to denerwuje. Pstryczek w nos. Lub jakiś znak. Znak, którego klasycznie nie potrafię zinterpretować. Ale już chcę do pracy i do ludzi. Tyle, że nie do Biedry na kasę :D Cóż, miło widzieć, że wbrew pozorom humor mnie nie opuszcza.  Na dziś tyle. Nawet przemyśleń konstruktywnych dziś nie mam.  Jutro będę miała :) Dobrej błogosławionej nocy!

9 października 2017

Obraz
Nagle dopada cię smutek?  Czujesz się nieswojo i nie na miejscu? Niby wszystko jest w porządku, a przynajmniej było przed chwilą, a teraz nie reagujesz na żadne bodźce zewnętrzne. Szatan czasem z nami pogrywa. Pisał też o tym chłopak z 'z buta do Maryi', nie wiem czy ktoś z was go obserwuje. Zdarza się, że robisz wielkie dobro, takie, które może przynieść swoje owoce. A zaraz po tym jesteś jakby wyzuty z emocji i całkowicie pozbawiony siły. On też tego doświadczał czując jakiś wielki wkurw przed wyjściem na scenę, a godzinę wcześniej, dzień wcześniej siał wielkie dobro publicznie. Na scenę wychodził oczywiście po to aby chwalić Boga. Coś skutecznie próbowało go zdekoncentrować i zniechęcić. Zły knuje. Jest przebiegły i gra na czułych punktach. Daje nam emocje, które nie są dla nas zrozumiałe, więc łatwo jest nam zinterpretować je niesłusznie. Zinterpretować na jego korzyść, opaść z sił, a nawet popaść w depresję. Modlitwa jest kluczem, jest i zawsze była. Medytacj

8 października 2017

Obraz
"Szukać siebie poza sobą, szukać innych w nas Podobieństwa i nadzieje Z gardeł jeden śpiew (...) Nigdy nie jest aż tak dobrze By nie mogło znów być źle Wejrzyj zatem w moje oczy Ja zagłębię w twoje się" Niech Jezus codziennie zagłębia się w naszych oczach, w naszych duszach, i w nas samych. Niech czuje się w naszych domach jak u siebie. I niech ma w nas kumpla, powiernika, przyjaciela, dziecko, kobietę, mężczyznę, żonę, siostrę.. wstaw odpowiednie słowo, i ukazuj mu się w takiej roli, w jakiej pragniesz aby cię widział. Mów Mu w czym jeszcze chcesz się doskonalić. Z naszych gardeł niech płynie jeden śpiew na Jego chwałę jak to miało miejsce czy przed JP II czy wczoraj na Różańcach bez granic. Ofiarowujmy Mu swoje podobieństwa i różnice, rozczarowania i nadzieje, podarujmy całe życie, które i tak nie należy przecież do nas, bo nie od nas pochodzi.  Nigdy nie jest aż tak dobrze, aby nie mogło zaraz być źle. Życie to istna sinusoida. O ile nie jesteś emocjonalnym w

7 października 2017

Obraz
Matki Boskiej Różańcowej. Dziś cała Polska jednoczy się w różańcu. W rocznicę stulecia od Objawień Fatimskich, dziś 7 października Polska odmawia różaniec. Chociaż powiedzenie, że cała Polska, jest przesadą, ponieważ fala krytyki jaka przelała się w sieci nie ma granic. Nie przebierają w słowach frustracji i poniżenia- ta druga połowa. Ja na szczęście znalazłam się w tej pierwszej grupie, korzystając przy okazji z Uwielbienia Maryjnego w pierwszą sobotę miesiąca.  Ale w ogóle nie rozumiem tego co dzieję się za szklanym monitorem. Co kogo obchodzi co robi drugi człowiek? A jeśli robi to w kupie w innymi, a przy tym nie krzywdzi nawet jednej osoby, to serio- co to kogo obchodzi? Chcemy być w czyichś życiach na sto procent, chcemy zaglądać im do porfela i do łóżek, chcemy wiedzieć nawet czy i jak się modlą. Ludzie, no, żyjcie i dajcie żyć innym. Modlitwa różańcowa ma ogromną moc. Ciężko jest się do niej zabrać, ale ta moc jest objawiona. Jest to sprawą wiary, to o

6 października 2017

Obraz
Piątek, piąteczek, piątunio. Coś dla ciała i duszy. Zazwyczaj, i dzisiaj również. Byłam na koncercie Bajora z siostrą. A potem na oucie ze znajomymi. I pięknie. Balans duszy i ciała. Każdy dzień może taki być, ale w sumie nie warto spędzać każdego dnia tak samo, bo nie ucieszy aż tak bardzo. Rozmaitość jest potrzebna. Po co się nudzić kiedy nie trzeba? Po co zaniedbywać ludzi jak spotkania z nimi to istny sztos. Ale tylko z dobrymi ludźmi, bo reszta zawiedzie w tempie błyskawicy. Tak jak dobro poznasz po owocach, tak ludzi po czasie. I często osoby, o których wyrażasz się w superlatywach, dźgną cię w momencie kiedy będziesz odwrócony tyłem.  Dźgną, przekręcą i wyjmą nóż.  Dobieraj znajomych ostrożnie. Nie idź na ilość. Nigdy. Zlicz znajomych na palcach jednej ręki ale rozkwitaj przy nich. Nie udawaj. Niech kochają Cię takim jakim jesteś. A miłość prawdziwą wzajemną poznasz. Na dłuższą metę udawać się nie da. Ciągnijcie się wzajemnie ku górze. :) Samyc

5 września 2017

Obraz
Pisanie rano nie jest moją domeną.  Rano nie jestem gadatliwa. Po drugiej kawie już tak :) Dobry wieczór Piękny Człowieku!!  Jak masz na imię? Krzysztof, Maria, Irena? Czy poraniona, zalękniona i brzydka? Pan Bóg zna nasze serca i wie jakie mamy imiona. Imiona z dna naszego serca. I tylko te powinny mieć dla nas znaczenie. Nie oglądanie się w oczach innych, ale oglądanie się w Oczach Ukrzyżowanego Chrystusa. Tego, który nadał ci imię, Tego, który imię może zmienić, i który widzi całość twojego serca. Widzi więcej niż ty sam, i mówi ci więcej niż możesz czy chciałbyś przyjąć. Słuchaj Go zawsze. On nie bredzi. Nie jest fałszywy. Nie zwodzi cię na piękne słówka. Pokazuje ci wnętrze twojego serca, które jest zranione, zlęknione i brzydkie. W którym kotłuje się niemoc, niechęć i niewiara. Pokazuje ci to w cichej modlitwie nastawionej na słuchanie, nie mówienie, pokazuje ci to przez dobrych ludzi na twojej drodze, pokazuje ci przez Słowo Boże, na które natykasz się niby p

4 października 2017

Środa była taka o, jak to się mówi w niektórych województwach a reszta nie ma pojęcia o co z tym chodzi. Taka o. Pogoda iście depresyjna. A i nie za wiele się dzieje. Ale poszłam na różaniec i Mszę. Poczułam pragnienie, niezidentyfikowane, i skorzystałam z tego. Wyciszyłam się. I starczy. To nie jest dzień, kiedy chcę rozkładać go na czynniki pierwsze. Więc tyle.  That's all.

3 października 2017

Obraz
Dziś temat nasunął mi się sam. Chciałam o czym innym, ale nie mogę. Dobry wieczór! ;) Wróciłam właśnie z filmu 'Botoks'. Widziałam zwiastuny, szczerze mówiąc nastawiłam się na film pokroju Pit Bulla. Chciałam się pośmiać za wszystkie czasy i wyjść ze łzami w oczach. Wyszłam, ale nie z tymi z radości, a ze smutku. Może ze współczucia. A może to efekt uboczny tych drastycznych w przekazie scen. Na litość Boską. Pokazujemy cud narodzin w tak strasznych realiach! Nie życzyłabym sobie ani nikomu z Was być w takim szpitalu. Wszystko ładnie pięknie, mamy czarny humor i mnóstwo przecinków, ale do cholery!, film ma zdecydowanie drugie dno. Pomimo, że jest mocny (jak właśnie większość osób go określała, i już rozumiem czemu)  to niesie naukę i lekcję. Dziecko to naprawdę cud.  I jeśli na sali była choć jedna osoba, która zmieniła światopogląd to to ma sens.  To tak jak z głoszeniem świadectwa. Słucha go 10 osób. 9 popuka się w czoło albo litościwie przytaknie, ale do 1

2 października 2017

Obraz
Za oknem jesień. Wczoraj ją zachwalałam, a dziś jest typowy chandrowy dzień. Bleeeeh, wykrakałam deszcze i pluchę to mam. Hasta la vista, summer! Dziś jest święto Anioła Stróża. Zawsze mówiłam, że mój Stróż ma ze mną skaranie, a już na pewno ubaw po pachy. Dzisiaj jednak mój Anioł musi być mocno znudzony bo Jego pańcia nie przejawia zbytniej aktywności. Umyła okna co prawda, ogarnęła wizualnie dość mieszkanie, ale oprócz tego nie robiła nic konstruktywnego. Tak jak stała w miejscu tydzień temu, czy miesiąc temu, tak w tym samym miejscu się znajduje. Chociaż bogatsza o wiele kazań x Pawlukiewicza to jednak życiowo w tym samym miejscu.  Uczę się cierpliwości.  Dzięki naukom mojego Brata. Ale o tym jutro. Dziś jeszcze o Aniołku. Na pielgrzymce mówili, że można nazwać swojego Anioła, żeby mieć z nim zażyłe stosunki, żeby był Ci jak brat i powiernik. Możesz go nazwać i imieniem damskim i męskim, jak tobie jest wygodnie, a On będzie zadowolony. Chciałam nazwać swoj

1 października 2017

Obraz
No i nadszedł październik. Ten miesiąc najbardziej ze wszystkich kojarzy mi się z jesienią. Z tą najpiękniejszą jesienią- kolorowymi liśćmi, kasztanami, słońcem, jeszcze bez pluchy i wielkich przymrozków. I taki właśnie był dzisiejszy dzień. Miałam okazje oglądać go od świtu a właściwie już od 4, aż do zmierzchu. W lesie jeszcze tej jesieni bardzo nie widać, w parkach natomiast tak! I ten pierwszy dzień 'mojej' jesieni sprowokował mnie do spontana. Uwierz, znając mnie wiedziałbyś, że spontan to zdecydowanie nie jest moje drugie imię, a jednak! I w ostatnim czasie te spontany są bardzo udane. Wobec tego powstaje pytanie czy warto wszystko planować i mieć pod linijką. Nie wiem. Pewnie i tak i nie. Typowa kobieca odpowiedź. :) Ale naprawdę jeszcze nie wiem. Lubię mieć plan, ale spontaniczne sytuacje też mnie nie zawodzą. Chyba zatem będę jak chorągiewka. Nie, nie taka chwiejna. :) Ale ona się rusza tak jak wiatr jej zawieje. Elastyczność. To dobre słowo. Bycie elastycznym