14 października 2017

Sobota pełna szaleństw.
Chociaż pełna byłam nadziei, że spotkam dziś Bartka z 'Z buta do Maryi' to jednak nie taki był plan Boski. Jeszcze nie ten czas i miejsce widocznie. Choć nie można ukryć, że do tego bloga mnie zmobilizował. Nigdy nie wiemy jaki cel mają osoby pojawiające się w naszym życiu i co do naszego wniosą. On mnie przekonał kiedy zastanawiałam się czy to w ogóle ma sens. I blog funkcjonuje ;)

Zamiast niego był TAU. Świadectwo i rap. Dla wielu może dawno znany, dla mnie nowy. I choć nie do końca mój gatunek muzyczny, nie do końca nawet sposób bycia, w którym się odnajduję; to jednak jak z każdego spotkania, tak i z tego można było wynieść coś dla siebie. Odwagą jest mówić o historii swojego życia. Pokazywać prawdę taką jaka jest- przed obcymi jeszcze łatwiej, ale wśród znajomych? Serio, totalna odwaga i podziwiam to. Potrzebne są nam maluczkim i być może zagubionym takie spotkania i takie doświadczenie dobrej zmiany w innym człowieku. Bo przecież jeśli komuś się udaje za Boską przyczyną, to i nam też ;)

Łaski są na wyciągnięcie ręki, są dostępne dla każdego z nas, kto co i ile potrzebuje.
Chcesz pokorę? Nie ma sprawy. Chcesz cierpliwość? Bierz! Może umiejętność modlitwy? Ależ proszę! Cokolwiek... sięgaj i bierz ile potrzebujesz.
Łaski trzeba sobie jedynie wymodlić. A wcześniej rozeznać potrzebę ich nabycia.
Bóg nam da wszystko czego szczerze potrzebujemy. O ile jest dobre oczywiście. Dlaczego miałby nie dać :)
 Da da :)



Dobranoc

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

24 października 2017

19 grudnia 2017

29 września 2017