Posty

Wyświetlanie postów z września 28, 2017

28 września 2017

Obraz
Odkrycie ostatnich dni. Nie moje. Acz ważne dla mnie. Otóż, ja nie jestem Matką Teresą. Nie muszę stawać na głowie aby komuś pomóc. Pomóc wbrew sobie i może wbrew 'poszkodowanemu'. Nie za wszelką cenę.  Łatwo mi było mówić, że ja nic nie muszę ale chcę. Łatwo kiedy chodziło o wszelkie moje decyzje życiowe. Faktycznie, robiłam tylko to na co miałam ochotę. Ale jeśli trzeba było komuś pomóc, jakkolwiek, zawsze byłam. Nie spojrzałam na to nigdy w kategorii, że mogę nie chcieć lub chcieć to zrobić. A teraz uwaga!, ja nie jestem Matką Teresą! Wspaniałe uczucie, oczyszczające!  Jakoś mi tak weselej od tego dnia. Od dnia odkrycia. Mam decyzyjność. Korzystam z tego bardziej świadomie.  Niektórym ludziom nie można pomagać wbrew wszystkiemu. Jakkolwiek mocno nie chciałoby się wyciągnąć ich z bagna. Ja stopuję. Pamiętam w modlitwie. Uczestniczę biernie. Wspaniale! Czuję jak fala przepływa przeze mnie. " Więcej tlenu dostaje przez to Mo