4 października 2017
Środa była taka o, jak to się mówi w niektórych województwach a reszta nie ma pojęcia o co z tym chodzi. Taka o. Pogoda iście depresyjna. A i nie za wiele się dzieje. Ale poszłam na różaniec i Mszę. Poczułam pragnienie, niezidentyfikowane, i skorzystałam z tego. Wyciszyłam się. I starczy.
To nie jest dzień, kiedy chcę rozkładać go na czynniki pierwsze.
Więc tyle.
That's all.
Komentarze
Prześlij komentarz