25 września 2017

Wczoraj był 10-ty post.
Każdego dnia jeden. Każdy dzień to nowa myśl. Nowy rachunek sumienia? Nie wiem, na pewno nowe możliwości. Każdy dzień, każda godzina, każda minuta, a od Ciebie tylko zależy jak ją wykorzystasz. Pomijając oczywiście te 8h na etacie, kiedy nie masz wpływu na to co znów szef Ci wymyśli ;)





Ale konsekwencja.
Konsekwencja jest tu bardzo ważna. 
Dałam sobie nowe zaangażowanie. Coś w co każdego dnia muszę włożyć jakiś zasób czasu. Muszę to dobrze ogarnąć. Narazie nie jest bardzo trudno, narazie to przyjemność- nadal nie pracuję, a chciałabym stworzyć coś większego. Jeszcze nie wiem, nie odczytałam się dobrze, i nie jestem pewna, czy fakt, że swego rodzaju stoję w miejscu to lenistwo, strach, czy wręcz przeciwnie- docenianie każdego ostatniego dnia wolności. Myślę, ale jeszcze nie wiem!, że to mieszanka tego wszystkiego. Skomplikowana, niebezpieczna, jak kobieta. W głębi duszy wiem, że kiedy już zrobię te drastyczne kroki naprzód, konsekwentnie będę musiała robić wszystko aby to funkcjonowało świetnie. Albo grubo, albo wcale. Więc świetnie musi być! A wtedy już nie będzie czasu na duszę. Na to wszystko co uwielbiam robić. Będzie jakiś skrawek czasu, ale nie na wszystko, i pewnie nie na początku... Konsekwentnie piszę więc bloga, konsekwentnie wciąż coś czytam i piszę, ewentualnie coś zmaluję- jak nie obraz to paznokcie, ale cały czas coś robię. 


Róbcie coś Kochani ze swoimi życiami i dajcie świadectwo.
Nie stójcie na piedestałach i nie pysznijcie się co przeżyliście i kim to nie byliście.
Dajcie świadectwo kim jesteście dziś. 
Ewentualnie jak wygląda droga aby dojść do tego miejsca.
Bądźcie promykiem tam gdzie nie świeci już nic.
Konsekwentnie.
Dzień za dniem.
Miejcie coś.
Wiecie co to jest...
Ty to w sercu wiesz...

[LINK] BACH 'G Minor'



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

24 października 2017

19 grudnia 2017

29 września 2017