8 luty 2018

Dzień dobry z rana! :)


Czy czujesz czasem zwątpienie już w momencie kiedy dzwoni budzik? Czy czujesz znużenie zestawiając nogę z łóżka? Czy już jedząc śniadanie popadasz w swoisty marazm? Jeśli tak- jaki wobec tego jest sens Twojego istnienia?
Na dziś ciężki kaliber-





O  C  Z  E  K  I  W  A  N  I  A 



Nie wierzę, że jest na świecie katolik, który nie zadał sobie tego pytania. Chociaż raz w swoim życiu nie zastanawiał się jakie są wobec niego oczekiwania. Jak ma żyć. I czy w ogóle mu po drodze w tej drodze. Życie chrześcijanina nigdy nie było łatwe i nigdy nie miało takie być. Teraz, w czasach względnego pokoju, rzadko zdarza się by ktoś wstał i głośno wyznawał swoje poglądy. Mówimy o wierze, a więc o cięższym zdecydowanie kalibrze. Młody człowiek nie ma oczywiście problemu w opowiedzeniu bardzo soczystym językiem co robił wczorajszej nocy podczas imprezy, ale nie umie prosić o pomoc, nie umie skromnie podziękować i prosić, a wreszcie- nie umie lub nie chce rozmawiać o Bogu. Generalizuję, bo tacy ludzie jednak są. Takim człowiekiem jestem ja. Kiedy potrzebuję o Bogu, to mówię o Bogu. Jeśli potrzebuję o imprezie- mówię o imprezie. Jeśli o kocie- mówię o kocie. Strasznie proste, prawda? I tak naprawdę, nie ważne jest kto siedzi obok Ciebie. Finał rozmowy może zaskoczyć Was obydwoje. Daj się prowadzić.

Jakie zatem są stawiane wobec mnie oczekiwania? Wobec mnie jako młodego człowieka. Oraz- wobec mnie jako chrześcijanina? Czy znasz odpowiedzi na te pytania? Czy kierujesz się nimi w życiu? A może to nie ma najmniejszego znaczenia, czego chcą 'oni' bo od zawsze najważniejsze było czego chcesz Ty sam?

Życie wiarą nie jest Twoim obowiązkiem. Ale jeśli jesteś człowiekiem wierzącym to jest to najsensowniejszy wybór. Najlepszy! Nawet jeśli spotkają Cię drobne nieprzyjemności z tego tytułu, to to zostanie wynagrodzone Ci w sposób nadzwyczajny! W sposób, którego nie jesteś w stanie pojąć. Chrześcijanie napełnieni są radością po brzegi. Modlą się nie o siebie, a o innych, bo sami są już szczęśliwi. Zdają sobie sprawę z tego czego oczekuje od nich świat. Może czasem zajmuje to lata. Mi zajęło to wiele lat. Ale chrześcijanin to wie.


Świat oczekuje od niego miłości.
Ma żyć dla miłości.
I dla Miłości.





Kilka lat temu w swoim blogu pisałam, że miłość jest jakimś wyimaginowanym stworem, którego nie rozumiem. Pisałam, że najczystszym i najbardziej szczerym uczuciem jest tęsknota, która obdziera nas z całej otoczki. Pokazuje jakim jesteś i czego pragniesz. Po latach łaskawie patrzę na to zagubione dziewczę, które w różnych krańcach świata napatrzyła się na zamerykanizowaną miłość. Miłość, która jest niczym, a co najwyżej przygodą. Będąc wśród wron, krakała tak jak one. Nie mogę mieć do niej żalu bo zawsze żyła w zgodzie ze swoimi przekonaniami, a na różnych etapach życia były one po prostu różne.

Teraz ta dziewczyna pisze chrześcijańskiego bloga. Nie dlatego, że świat może tego od niej oczekiwać. Ale dlatego, że ona tego chce. Jeśli jest w stanie- chce nieść światło tam gdzie jest ciemno. Teraz ta dziewczyna dba o kontakty z ludźmi. Mniej w niej ironii, a więcej autoironii. Poświęca czas sobie. Tyle ile go potrzebuje aby mieć spokojną głowę. Zbiera pozytywną karmę, która od jakiegoś czasu wspaniale wraca. Ta dziewczyna wie, że chrześcijanin ma nieść miłość. A więc, żyje i karmi się miłością. Kiedy nadszedł odpowiedni czas i odpowiedni człowiek, to zagubione niegdyś dziewczę wie co ma robić aby siać miłość. Stawia pierwsze kroki. Ale nie jest sama. Jest z nią Ten, który był zawsze. Ta druga, ale najważniejsza MIŁOŚĆ- Nasz Pan Bóg ;)


Jaki morał z tego zwierzenia?

Nie ważne jakie świat może mieć wobec Ciebie oczekiwania. Jeśli jesteś człowiekiem wierzącym i świadomym, droga, którą wybierzesz będzie dobra. Słuchaj tylko cichych, dobrych szeptów.
Jedynym powołaniem / oczekiwaniem, które da Ci nieograniczone szczęście jest miłość. Nie pozwoli Ci wpaść w marazm ani odrętwienie. Nie stracisz sensu kiedy sensem jest szeroko pojęta miłość właśnie. Zobacz, ona jest wszędzie!


-> Kochaj i bądź kochanym!-> Dawaj światło tam gdzie panuje mrok!-> Uważaj na to co siejesz, bo wróci.-> Módl się, ufaj, i kochaj kochaj kochaj kochajile w piersiach sił :)


"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość."

1 Kor 13,1-13.


Dobrego dnia! 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

24 października 2017

19 grudnia 2017

29 września 2017